Speak pipe

27.4.09

Restauracje proponują klientom "Płaćcie ile chcecie"

PAP
24-04-2009, 11:59
Aby ratować dotknięte kryzysem francuskie restauracje, ich właściciele coraz częściej proponują klientom negocjowanie ceny serwowanych dań w myśl zasady: "Płać, ile chcesz" - pisze w piątek dziennik "Le Parisien".
Jak donosi gazeta, w dobie kryzysu restauratorzy chwytają się różnych pomysłów, by nie stracić klientów. Część z nich, jak sieć kafejek przy supermarketach "Casino", proponuje dzieciom, które przychodzą z rodzicami, darmowe antykryzysowe menu w okresie ferii szkolnych.
Innym coraz bardziej popularnym pomysłem jest zapożyczona z Anglii formuła "Pay what you want" ("Płać, ile chcesz"). Po cenowych negocjacjach z obsługą ceny posiłków mogą spaść nawet o połowę. Tak jest w wymienionych przez "Le Parisien" restauracjach w Marsylii czy Bordeaux, gdzie cena menu obiadowego z deserem w zwykłej cenie 16 euro spada średnio do 8 euro.
Podobny pomysł negocjacji ceny z potencjalnymi nabywcami wprowadzają handlowcy różnych branż. Internetowy sklep odzieżowy Brandalley wystawił po raz pierwszy na aukcyjną sprzedaż 10 tysięcy sztuk markowej odzieży za minimalną cenę 1 euro. Także biura podróży i parki rozrywki, jak paryski Eurodisneyland czy Park Asteriksa, oferują darmowy wstęp, zakwaterowanie lub nawet bilety lotnicze dla dzieci podróżujących w towarzystwie rodziców.

Pocałuj mnie, a powiem kim jesteś…

KS, miamiherald.com
26.04.2009 09:51
Za oknami cudowne słońce. Najwyższa pora na wiosenne tematy. Na przykład - pocałunek. Ten Rodina, pocałunek śmierci, pocałunek Judasza – tak wiele konotacji i symboliki związanej z tym prostym ludzkim aktem. A co na temat pocałunku twierdzą naukowcy?
Nauka, jak zwykle, rozkłada proste czynności na części pierwsze. Jak donosi „The Miami Herald”, bazując na opiniach psychologów ewolucyjnych, całowanie nie jest tylko przyjemnością samą w sobie, ale służy również pewnemu celowi. Według naukowców, pocałunek pomaga w wyborze właściwego partnera. Dzięki fizycznej bliskości towarzyszącej pocałunkowi mamy dostęp do wielu informacji (zapach, dotyk) niedostępnych w zwykłych kontaktach.

Zdaniem amerykańskich uczonych, w chwili pocałunku aktywują się wrodzone mechanizmy pomagające określić „zdrowie, status reprodukcyjny oraz genetyczną kompatybilność” drugiej osoby. Duża część kory mózgowej odpowiedzialna jest za odbieranie i analizowanie bodźców właśnie z okolic ust, policzków, języka i nosa (5 z 12 nerwów czaszkowych przekazuje informację z okolic ust).

Dlatego, z ewolucyjnego punktu widzenia, pocałunek jest formą autoreklamy. Potwierdzają to badania wśród studentów, które wykazały, iż 59% mężczyzn oraz 66% kobiet przynajmniej raz miało do czynienia z osobą atrakcyjną, która po pierwszym pocałunku przestała ich interesować.

Oto kilka interesujących faktów na temat całowania:

• Około 60%osób, zarówno mężczyzn i kobiet, przechyla głowę w prawą stronę i to niezależnie od tego, czy ktoś jest prawo- czy lewo-ręczny.
• Oprócz ludzi tylko szympansy włączyły całowanie w swój repertuar zachowań międzyosobniczych. Ponadto całusy są używane do załagodzenia konfliktów
• Jeśli chodzi o konflikty i rasę ludzką, to mężczyźni, w przeciwieństwie do kobiet, uważają całowanie za bardzo dobry sposób na zakończenie sporów.
• Hormony i neuroprzekaźniki, które dochodzą do głosu w trakcie całowanie to adrenalina, endorfiny, oksytocyna, serotonina i dopomina. Reakcje zachodzące w organizmie przyspieszają one pracę serca, poszerzają naczynia krwionośne, sprawiają, iż zwiększa się dopływ tlenu. Całowanie obniża również poziom kortyzolu, czyli redukuje stres. Jednak badania laboratoryjne wykazują, iż poziom oksytocyny (odpowiedzialnej za tworzenie więzi między partnerami) wzrasta wśród mężczyzn, ale znacznie obniża się u kobiet. Prawdopodobnie potrzebują one bardziej romantycznych warunków niż może to zapewnić laboratorium.
• Nauka o całowaniu nosi nazwę filematologii, więc zdanie „W czasach studenckich dużo czasu poświęciłem filematologii” kryje przyjemną treść, a z pewnością zabrzmi poważnie.