Speak pipe

27.12.10

13 Thoughts on Tweeting, Blogging, and Local News (Along with Several on Things which Really Matter)

1. Never price what you do so low that you resent doing it or serving the customer paying the low price. You’d both be better off if you didn’t do business together in the first place.

2. When you’re most certain of how something HAS to be done, it’s the right time to think of another way to accomplish it.

3. If you have limited time with people, give them big ideas. Don’t bog them down in little details.

4. I came home from working out one night this week to find a former employee of mine had dropped off her very special pumpkin bread for us. That just jumped to the top of my measures of employee loyalty!

5. If your blog posts aren’t any longer than tweets, maybe you should look at cutting back on your blogging.

6. It’s a gift to be able to know when you are being an idiot and do something about it. It sucks when you’re “not sure” and you “can’t.”

7. We live in a world where a public apology now seems to count for more than a personal, private apology. That is a completely mistaken belief.

8. The holidays will make some people do some pretty unusual things. How about not using the holidays as your excuse for change, and just doing what you know you need to do anyway?

9. I heard a commercial for Downs, KS last week. The tagline was, “Experience Downs this Christmas.” Somebody needed to stop that before it hit the airwaves.

10. Here are 3 things which aren’t valid local news: 1. Shopping. 2. The results of the local station’s network’s reality TV show. 3. Its news anchor’s daughter getting married.

11. The dark side of cloud computing? When the clouds have rain in them or suddenly disappear, you’re screwed.

12. Somebody tweeted that November 24 was Celebrate Your Unique Talent Day. I replied that my unique talent is ignoring quirky holidays.

13. You may not get to keep all your progress, but you also don’t have to stay mired in all your setbacks!

10.12.10

My friend Lance making business in Iraq


We meet thru my friend  Samy  in Dubai, May 2010.Lance and his wife invited us to an excellent  viet dinner at their  apartment on 28 floor.

12.11.10

Eating in Maastricht with Samy and New friends from Saudi Arabia






 Turkish restaurant in Belgium,they forgot to clear the table when they served us a tea
                                           Indian   restaurant voted 4.5


                                   lamb vindaloo,shrimp byriani,vegetarian curry
                                                        Thai restaurant voted 5
                                               Food vending Machines

25.10.10

Restauracja 2.0 według Google –oparta na otwartości


Wyobraź sobie restaurację - jakąkolwiek restaurację - działającą dzięki szczerości i informacji. Powiedzmy, że bierzemy Menu do ręki i widzimy dokładnie ile osób zamówiło poszczególne dania. Czy wpłynęło by to na twój wybór? Pomogłoby to odkryć prawdziwe specjały restauracji (powód dla którego ludzie tam przychodzą to muszą być pierogi z krewetkami) i może odkryć coś nowego (400 osób, które zamówiło Pizzę Hawajską w zeszłym miesiącu nie może się mylić...prawda?).

Jeśli restaurator jest prawdziwym zwolennikiem Googlethink, powinien być spragniony większej ilości informacji. Dlaczego nie badać klientów po posiłku? To brzmi przerażająco - co jeśli golonka im nie smakowała? - tak na prawdę nie ma czego się bać. Jeśli łosoś był niedobry i szef kuchni o tym usłyszy, to wyrzuci go z menu i zaoferuje coś lepszego. Każdy wygrywa. Zadziwi on także klientów swoją gotowością do wysłuchania ich opinii. To lepsze niż krążenie między stolikami i pytanie co chwilę czy smakuje (w czasie kolacji wydaje mi się to zbyt niezręcznym i nieuprzejmym aby narzekać; to jak narzekać na pierogi babci w czasie Wigilii). Dlaczego po prostu nie zadać tego pytania wszystkim i nie dać każdemu możliwości odpowiedzi. Twój najgorszy klient , może być twoim najlepszym przyjacielem.

Im więcej warstw informacji posiadasz, tym więcej się uczysz, tym cenniejszą podpowiedzią może być dla Ciebie, to że ludzie którzy lubią to, lubią również tamto. Albo to jest danie popularne wśród biegaczy (dla dbających o zdrowie) lub wśród tych, którzy zamawiają drogie wina (w dobrym guście).

Jeśli wiesz, że twoi goście próbują win, to dlaczego nie wykorzystać ich jako sommelierów.
Niech klienci opiszą i ocenią każdą butelkę. Pokaż które wina były zamawiane do poszczególnych posiłków i co podobało się klientom. Jeśli takie zestawienie danych będzie dostępne tylko w jednej restauracji, będzie ona o wiele bardziej wartościowa pośród innych. Pomyśl otwarcie, dlaczego nie zestawić i nie połączyć informacji od wielu wpływowych ludzi, tak aby klienci mogli się nauczyć, które wino pasuje do wielu rodzajów pikantnych potraw. Jeśli chcesz być odważny, dlaczego nie ujawnisz, że ludzie, którzy lubią twoją restaurację lubią także to wino. Oczywiście, wyślesz innym pewną informację – w końcu jesteście powiązani - ale to jest otwarta pula, więc i oni wyślą informację do Ciebie. Nikt nie je każdego wieczora w tym samym miejscu (co prawda był czas kiedy chodziłem do Sfinksa zdecydowanie za często). Nawet restauracja może myśleć o sobie jako o członku sieci powiązanej informacją gospodarczą.

Sieci wymuszają specjalizację. W dzisiejszym powiązanym świecie nie chcesz być wszystkim dla każdego. Chcesz wyróżnić się tym co robisz najlepiej. Dlatego szef kuchni Gordon Ramsey skupia się na menu restauracji, które pokazuje i leczy w swoim programie Kitchen Nightmares, żeby poznali lepiej biznes w którym działają. Obsługuj niszę, zamiast mas. Rób to co robisz najlepiej.

Teraz, jakby powiedział Emeril La Gasse (słynny amerykański kucharz telewizyjny ) skończmy z półśrodkami: Stwórzmy (ang. open source, czyli otwarte źródła) restaurację.

Umieść przepisy w sieci i zaproś ludzi do podawania sugestii albo nawet edytowania ich na Wikipedii. Może zasugerują więcej soli. Może natrafią na problemy podczas przyrządzania dania w domu, próbując rożnych wariantów i zgłoszą te problemy. W pierwszych latach sieci, wyszukiwałem wiele przepisów na stronie Epicurious.com – internetowej strony magazynu Gourmet and Bon Appetit, gdzie byłem zdumiony widząc ludzi dzielących się własnymi przepisami– i także dzielącymi się komentarzami i wariacjami na temat przepisów z magazynu. Na przykład adaptacja przepisu na pieczony Meksykański czekoladowy tort wg. magazynu przyniosła sugestie, aby zastąpić wodę , kawą z espresso (wielu komentującym osobom podobał się ten pomysł, wypróbowali go i podzielili się spostrzeżeniami); dać dwa razy więcej cynamonu; dodać rumu lub likieru Kahula do polewy, użyć zamrożonych serowych lodów zamiast polewy; nie używać wierzchów, ale podawać z bitą śmietaną i jagodami; opiec orzechy; zamienić mleko i sok pomarańczowy na maślankę; posypać formę mąką kokosową (pomaga z przywieraniem, zobaczysz); i nawet dodać pieprzu cayenne (pieprzu?). Można się spierać, że z tymi dodatkami, że to nie jest już to samo danie, może być lepsze lub gorsze. Nie sugeruję, że takie przepisy, czy menu mają decydować i być wyrocznią ; zobacz zasadę preGoogle o zbyt wielu kucharzach gotujących i psujących ten sam rosół. To kucharz, nie ludzie będą odpowiedzialni jeśli ciasto będzie zbyt pikantne. Więc właśnie pogwałciłem pierwsze prawo Witolda – nie oddam kontroli. Ale dlaczego nie zebrać i nie użyć całej mądrości twoich gości. Dobra restauracja przyciąga w końcu ludzi, którzy doceniają i znają dobre jedzenie. Należy szanować ich gust i wiedzę, na sposób Google.

Ludzie chcą tworzyć, zmieniać, dzielić się i rozwijać swoje pomysły. Być może restauracja może być platformą dla nich. Może zorganizuj konkurs pieczenia tart: Spróbuj tarty zarówno w wersji kucharza jak i naszej klientki pani Zosi – zwycięska tarta będzie potem w menu. Ludzie mogą sugerować dania, które chcieliby, aby kucharz ugotował: „Jadłem wspaniałą sałatkę w restauracji w Wiedniu i zrobiłbym wszystko, żeby zjeść ją znów, u siebie w Poznaniu”. Prawdziwy kucharz przyjął by to jako komplement.

Oczywiście, najlepszą reklamą jest zadowolony klient; ta zasada jest prawdziwsza dla restauracji niż w każdym innym biznesie. Lokalne restauracje – albo krajowe sieci restauracji serwujących zdrowe jedzenie – mogą dołączać do ważnych rozmów i grup on-line, nie po to by spamować reklamami, ale aby słuchać pomysłów i pragnień, i urzeczywistniać je. Wielu fanów jedzenia już rozmawia on-line.Polski agregator blogów „Z pierwszego tłoczenia” zawiera kilkaset blogów. The FoodBLog zawiera 2000 blogów, a to dopiero początek; w Wlk. Brytanii działa Food Bloggers Association.; Chowhound.com ma placówki w całej Ameryce. Zobacz forum What's My Craving należący do Chowhound w Nowym Jorku, gdzie ludzie pytają innych gdzie można znaleźć burrito ala San Francisco (grubą, nadziewaną tortillę), prawdziwe indyjskie biriyani czy koreańskie jajangmyun (kluski z czarnym sojowym makaronem). Jeśli myślisz o jedzeniu jako o podstawie dla społeczności – a tak jest - to myślisz o Facebooku, jak Mark Zuckerberg jego założyciel i pomagasz się jej zorganizować. Być może klienci chcą tworzyć grupy, a ty możesz zaoferować im pomoc. Twoja restauracja może być miejscem na randki w ciemno według przepisu: zjedz, upij się, złap okazję, ożeń się.

Pełna zapału społeczność internetowa dyskutująca o restauracji pomoże pomóc ją sprzedać. Społeczna restauracja będzie pojawiać się wyszukiwarce internetowej jako goście/użytkownicy dyskutujący o niej oraz linki do jej przepisów. Taka transparentna restauracja, która umieszcza znaczną cześć siebie w sieci – przepisy, recenzje win, dane dotyczące tego co smakuje gościom – będzie wysoko pozycjonowana w Google, szczególnie teraz gdy Google stara się aby wyszukiwanie było bardziej regionalnym (mówisz Google gdzie mieszkasz i następnym razem gdy szukasz „pizzy” otrzymasz listę pizzerii z twojej okolicy). Jeśli ludzie będą szukać pysznego steku w okolicy, nazwa restauracji, której goście dyskutują o steku i jej przepisach zostanie wypozycjonowana lepiej.
Restauracja działająca przy użyciu Google, nie stanie się prowadzonym przy użyciu komputerów bistro z menu budowanym przy użyciu algorytmów: roborestauracją. To nie jest Google-think. Zamiast tego, narzędzia takie umożliwią każdemu przedsiębiorstwu budowę nowych relacji z klientami. Nie każdy klient chce osobistych relacji, większość zje i pójdzie dalej. Według zasady jednego procenta Wikipedii, tylko mała cześć użytkowników, angażuje się ale i przynosi największe korzyści.

Restauracje używają nawet mądrość tłumu (crowdsourcing). Internetowy badacz trendów Springwise donosi, że restauracja Instructables, gdzie klienci podejmują decyzje jest już prowadzona w Amsterdamie. Washington Post donosi o tworzeniu restauracji Elements, której właściciele twierdzą, że jest to pierwsza w Ameryce wykorzystująca mądrość tłumu restauracja. Ochotnicy opracowywali koncepcję, wystrój i logo. Otrzymają oni w sumie 10% udziałów, w zależności od ich zaangażowania. Jako fan skwierczących steków i parujących burito, jestem mniej zafascynowany koncepcją Elements: „zrównoważonej wegetariańskiej restauracji z nieprzetworzoną żywnością” (w dyskusji w sieci padły pomysły aby dodać koszerne i bezglutenowe dania do misji z całodobowymi śniadaniami zawierającymi sałatki i owocowe napoje. Właściciel, powiedział Washington Postowi: „tworzenie nieprzetworzonego jedzenia jak na przykład owsiano-konopne kulki może być przyjemnością”. Myślę, że nie należę do takich ludzi.

Jak do tej pory, sugerowałem że restauracje używają internetu do skupienia się na gościach. Google restauratorzy mogą także używać sieci do zostania gwiazdami. Sądząc po popularności reality show bazujących na kuchni, myślę że to jest czas dla kucharzy, aby wyszli z cienia. Restauracje mają swoje historie, dramaty, komedie i wiedzę, którą mogą się podzielić. Jeśli byłbym szefem kuchni, blogowałbym o mojej restauracji; moim guście, podróżach, inspiracjach i trendach, które zauważyłem. Szef kuchni Gordon Ramsey odniósł ogromny sukces w telewizji, bazując na takiej formule. Więc i lokalni szefowie kuchni mogą zostać gwiazdami.Tak jak u nas Magda Gessler w Kuchennych Rewolucjach .Zrobił bym filmy uczyć ludzi jak gotować . Założył bym klub kulinarny z moimi najbardziej lojalnymi fanami - moimi najlepszymi klientami – i pozwolił im na dyskutowanie a nawet decydowanie o menu i przepisach. Mógłbym nawet użyczyć miejsce w mojej restauracji dla mojej społeczności na noc, grać Ramseya w prawdziwym życiu i zrobić restauracyjny show. Restauracje nie sprzedają tylko jedzenia – gotowanych atomów. Są platformami dla przyjemności i rozmów i smaku. Społeczność i kreatywność może zostać na tym zbudowana.

17.10.10

Whats Your Cooking Personality?

I write about how different cooking personalities can influence the entire family’s eating habits. Cornell University researchers studied nearly 800 family cooks and determined five distinct types. So what’s your cooking personality? Take the Well quiz to find out.

1) When I prepare a meal, I typically:

a) Rely on classic dishes my family has always enjoyed.

b) Follow a recipe step-by-step.

c) Substitute more healthful ingredients.

d) Go all out and try to impress my guests.

e) Rarely use recipes and like to experiment.

2) Some of my favorite ingredients are:

a) Lots of bread, starches and red meat.

b) Beef and chicken.

c) Fish and vegetables.

d) A trendy ingredient I saw on the Food Network.

e) Vegetables, spices and unusual ingredients.

3) In my free time I like to:

a) Visit with friends and family.

b) Organize the house.

c) Exercise or take a fitness class.

d) Be spontaneous and seek adventure.

e) Take part in creative or artistic pursuits.

4) My favorite things to cook are:

a) Home-baked goodies.

b) Casseroles.

c) Foods with fresh ingredients and herbs.

d) Anything that lets me fire up the grill.

e) Ethnic foods and wok dishes.

5) Other people describe me as:

a) Really friendly.

b) Diligent and methodical.

c) Health conscious.

d) Intense.

e) Curious.

There may be overlap in the answers you give, but is there one letter that you picked most often? Here’s what your answers say about your cooking style:

a) Giving: Friendly, well-liked and enthusiastic, giving cooks seldom experiment, love baking and like to serve tried-and-true family favorites, although that sometimes means serving less healthful foods.



b) Methodical: Talented cooks who rely heavily on recipes. The methodical cook has refined tastes and manners. Their creations always look exactly like the picture in the cookbook.

c) Healthy: Optimistic, book-loving, nature enthusiasts, healthy cooks experiment with fish, fresh produce and herbs. Health comes first, even if it means sometimes sacrificing taste.

d) Competitive: The Iron Chef of the neighborhood, competitive cooks have dominant personalities and are intense perfectionists who love to impress their guests.

e) Innovative: Creative and trend-setting, innovative cooks seldom use recipes and like to experiment with ingredients, cuisine styles and cooking methods.

For more information on nutritional gatekeepers, healthy eating and the different types of cooking personalities.

Quiz source: “Mindless Eating” by Brian Wansink (Bantam Books)

13.10.10

Restauracja Belview Poznań-zachęca do Hot Orsasam ? Czy Orgazm

Wydaje mi się że człowiek który to napisał nie miał nigdy orgazmu, i miał same dwójki z angielskiego

10.10.10

Great Thinkers 10 Inspiring Quotes For Healthy Living

Many of us, when we think of weight loss, exercise and living a healthy lifestyle, we think like Mark Twain:
The only way to keep your health is to eat what you don’t want, drink what you don’t like, and do what you’d rather not.
We focus on the negatives. We think about how hard it will be and all that we will be missing. But the real joy and benefit of good health comes from focusing on the positives of health, what we gain through living well.
Here are ten quotes from great thinkers to challenge, motivate and inspire us to exercise, eat right and live healthier lives:
10 Inspiring Quotes For Healthy Living
1. Buddha (c. 563 BC to 483 BC) – a spiritual teacher from ancient India who founded Buddhism
To keep the body in good health is a duty, otherwise we shall not be able to keep our mind strong and clear.
2. Marcus Valerius Martialis (known in English as Martial) (circa 40 AD – 103 AD) – a Latin poet from Hispania (the Iberian Peninsula) best known for his twelve books of Epigrams
Life is not merely being alive, but being well.
3. Edward Smith-Stanley (1752-1834) – English statesman, three times Prime Minister of the United Kingdom
Those who do not find time for exercise will have to find time for illness.
4. Paul Dudley White (1886 – 1973) – an American physician and cardiologist
A vigorous five-mile walk will do more good for an unhappy but otherwise healthy adult than all the medicine and psychology in the world.
5. Henry Ward Beecher (1813 – 1887) – a prominent, Congregationalist clergyman, social reformer, abolitionist, and speaker
The body is like a piano, and happiness is like music. It is needful to have the instrument in good order.
6. James Leigh Hunt (1784 – 1859) – an English critic, essayist, poet and writer
The groundwork of all happiness is health.
7. Francois Rabelais (c. 1494 – 1553) – a major French Renaissance writer, doctor and Renaissance humanist
Without health, life is not life; it is only a state of languor and suffering.
8. Francis Bacon (1561 – 1626) – an English philosopher, statesman, scientist, lawyer, jurist and author
A healthy body is a guest-chamber for the soul; a sick body is a prison.
9. Persius (34 AD -62 AD) – a Roman poet and satirist of Etruscan origin
You pray for good health and a body that will be strong in old age. Good — but your rich foods block the gods’ answer and tie Jupiter’s hands.
10. Menander (ca. 342–291 BC) – Greek dramatist, the best-known representative of Athenian New Comedy
Health and intellect are the two blessings of life.
What inspires you to live healthy?

2.9.10

Sprawiedliwy czy Niesprawiedliwy Handel (Fair Trade) ?

Międzynarodowy ruch konsumentów, organizacji pozarządowych i firm importerskichi handlowych, spółdzielni drobnych producentów w krajach Trzeciego Świata itp., mający na celu pomoc w rozwoju dla drobnych wytwórców (rolników, rzemieślników) Trzeciego Świata.
Główne zasady Sprawiedliwego Handlu:

- Szacunek i troska dla ludzi i środowiska;

- Tworzenie producentom środków i możliwości w celu poprawy ich warunków życia i pracy;

- Rozwój obustronnie korzystnych relacji pomiędzy sprzedawcami i nabywcami;

- Płacenie przez kupujących ceny, która zapewnia producentom sprawiedliwe wynagrodzenie za ich pracę i akceptowalny zwrot kosztów dla organizacji marketingowej;

- Wzrost świadomości na temat sytuacji kobiet i mężczyzn jako producentów i handlowców;

- Promocja równych szans dla kobiet;

- Ochrona praw kobiet, dzieci i ludności tubylczej (za Wikipedią).

Niesprawiedliwy sprawiedliwy handel

Sprawiedliwy handel (Fair Trade) to międzynarodowy ruch, przypominający o tym, że bogacąc się, nie powinniśmy ignorować problemów innych, biedniejszych ludzi, zwłaszcza tych żyjących w Afryce i Ameryce Łacińskiej. Ideą ruchu jest zapewnienie tamtejszym producentom równych szans dostępu do rynków w bogatszych częściach świata i budowanie relacji pomiędzy producentami w krajach biednych a konsumentami z bogatszych państw. Na sklepowych półkach dziś możemy dostrzec towary, których zakup ma wspomóc najbiedniejszych. Czy Fair Trade się sprawdza? Instytut Globalizacji twierdzi, że nie, dodając wręcz, że jego koncepcja jest fałszywa czego dowodzi w swym raporcie.
W raport Instytutu Globalizacji punktuje fałszerstwa Fair Trade. Niska jakość produktów, sztywne ceny, źle zarządzane spółdzielnie, zyski niemal wyłącznie dla pośredników z bogatych krajów i niezmienna zła sytuacja biednych zaangażowanych w projekty „Fair Trade” – taki jest rzeczywisty obraz przedsięwzięć firmowanych pod wspólnym mianownikiem tzw. „sprawiedliwego handlu” czytamy w raporcie.
- Plan mający pogodzić ducha przedsiębiorczości z troską o najbiedniejszych zawodzi na obu frontach. Brak realnych korzyści dla najbiedniejszych pokazuje rozdźwięk między rzeczywistością a propagandą pod szczytnym hasłem sprawiedliwego handlu – ujawnia Jacek Spendel z Instytutu Globalizacji, autor raportu. Autor twierdzi, że że etykieta „Fair Trade” jest tylko kolejnym zabiegiem marketingowym.
Według danych brytyjskiego Instytutu im. Adama Smitha do producentów trafia jedynie ok. 10 proc. premii ze sprzedaży produktów. Aż 90 proc. zgarniają pośrednicy z bogatych krajów. Zupełnie innych proporcji oczekują kupujący, którzy liczą, że lwia część płaconej ceny trafia do biednych rolników czy przedsiębiorców z krajów ubogich.
Wrażliwi konsumenci, którzy wybierają produkty z etykietą „Fair Trade” są więc wprowadzani w błąd. W rzeczywistości ów system bazujący na ustalaniu sztywnych cen na produkty, ograniczaniu konkurencji i innowacji oraz powodujący monopolizację łańcuchów dostaw, po prostu nie działa.
System jest mało elastyczny w przypadku wahań koniuktury na rynkach (nie pozwala bowiem reagować zmianami cen). Nie sprzyja też szukaniu innowacji, bowiem nagradza za swoisty „niedorozwój gospodarczy” np. prymitywne metody produkcji. Trudno też mówić o „sprawiedliwym podziale zysków”, skoro najwięcej na produktach zyskują, nie ci którym chcą pomagać konsumenci, lecz pośredniczące firmy handlowe z Europy czy USA, posługujące się mitem „sprawiedliwego handlu”.
- Z danych międzynarodowej organizacji humanitarnej Oxfam wynika, że w Gwatemali, kraju o dużej ilości spółdzielni typu Fair Trade, przy załadunku dużego kontenera z kawą może pracować nawet 500 osób, natomiast w Brazylii tę samą czynność wykonuje 5 osób przy pomocy tzw. mechanicznego żniwiarza – ujawnia Jacek Spendel.
Szczytne założenia projektu „sprawiedliwego handlu”, związane z poprawą losu biedoty, przegrywają z rzeczywistością. Niska jakość produktów, niegospodarność i niesprawiedliwy podział zysków powodują, że konsumenci wspierających inicjatywy „Fair Trade” zamiast satysfakcji mogą czuć złość i rozczarowanie.

Pełną wersję raportu pt. „Unfair Fair Trade” (wyłącznie w j. angielskim!) można pobrać ze strony www.globalizacja.org

29.8.10

Euro Cafe w Sellgrosie ma pomysł na biznes

Pod Kuchcikiem w barze Mlecznym absurdalny pomysł na extra biznes

         Pod Kuchcikiem w barze Mlecznym plastykowe sztućce kosztują 2 gr od sztuki, a może jak w filmie Bareji,podawać sztućce przytwierdzone łańcuchem do lady

30.7.10

Kawaly o jedzeniu

Gastronomiczny kawał o Wałęsie
Umarl Walesa trafil do nieba a tam codzien do jedzenia zupki w proszki i konserwy ..... zaglada do piekla a tam jedzonko ekstra obiadki z 3 dan, pyta boga jak to jest my tu tak kiepsko jemy a w piekle taka wyzerka, bog na to .... wiesz lechu dla nas 2 nie placi sie trzymac kucharza.

Gość zamawia żurek, bigos i dwie bułki
Panie starszy - krzyczy do kelnera - przecież te bułki są mokre!Co ja na to poradzę. Gdy człowiek niesie w jednej ręce talerz z zupą, w drugiej ręce talerz z bigosem, a bułki pod pachami to ma prawo się pocić!

Rzym upadł kiedy zaczęto stawiać posągi kucharzy
W Azji mówi się: poznaj kuchnię, a zrozumiesz ludzi, ich kraj i kulturę
Gastronomia to wyzwolenie od kuchni domowej
Podczas swojego zycia zjesz 27,216 kg żywności to równa się wadze 6 słoni
Smakosz który myśli o kaloriach podczas jedzenia,jest jak prostytutka która ciągle zerka na zegarek
Smaczne jedzenie jest jak wspaniały seks.czym więcej jego masz ,tym więcej go chcesz

Spaghetti Three with meatballs two without Send extra sauce
For 2 years a married man was having an affair with an Italian woman.One night, she confided in him that she was pregnant. Not wanting to ruin his reputation or his marriage, He told her that he would pay her a large sum of money if she would go to Italy to secretly have the child. If she stayed in Italy to raise the child, he would also provide child support until the child turned 18.She agreed, but asked how he would know when the baby was born. To keep it discrete, he told her to simply mail him a post card, and write 'Spaghetti' on the back.
He would then arrange for the child support payments to begin.One day, about 9 months later, he came home to his confused wife.'Honey!' she said, 'you received a very strange post card today.''Oh, just give it to me and I'll explain it later,' he said. The wife
obeyed and watched as her husband read the card, turned white, and fainted...
On the card was written:
Spaghetti, Spaghetti, Spaghetti, Spaghetti, Spaghetti
Three with meatballs; two without!
Send extra sauce

28.7.10

Dubai Food May 2010



                                       Ken Samy and I having fish and Kabsa

                                         lebanese dinner at Amr house
                                                       hummus
                                             lebanese beef stew
                                           lebanese dinner at Amr house

                                        Persian grill served at table side

                         Pasta bar Juremiah Hilton,notice the induction top for cooking



                                  worlds biggest frozen yogurt ice cream


                                           Hummus how it should look

                           Entrance to the courtyard restaurants in Dubai Hilton
                                                    Carrefour Deli
                                                   Carrefour Deli





tak zachęcają poznańskie lokale w upale 34 C

                          Kaczka i żurek na upały !
                                    Coraz lepiej
a tu najlepiej widać że  włoski kucharz na Św Marcinie ma dobre pomysly
oraz zawsze można dostać sezonowe dania w Sfinksie