Pimentón de la Vera. Po otwarciu puszki pierwsze, co sie rzuca w oczy to kolor - piekna , intensywna, nasycona czerwien, o krok za barwa jest aromat - dymny, wedzony, jak zapach ogniska. I nic w tym dziwnego - w koncu dojrzale owoce papryki suszone sa w debowym dymie przez prawie 2 tygodnie. Smak tez nie pozostaje w tyle - bogaty, pikantny, ale z umiarem. Daleko tej papryce do ognistosci chili, ale charakteru jej nie brakuje.
I komu zawdzieczamy ten cud natury - no jakzeby inaczej - oczywiscie, ze mnichom, XVI-wiecznym hieronimitom w dodatku. Hodowali ja sobie w dolinie La Vera wsrod wzgorz Gredos najpierw tylko dla przyjemnosci wlasnych podniebien, ale pozniej sekret sie wydal. I dzis juz cala Hiszpania kocha pimenton de La Vera miloscia dozgonna i sypie ja gdzie sie da - oprocz niezliczonych potraw, cale worki ida do rozlicznych wedlin. Ach, zapomnialem dodac, papryka posiada "denominación de origen.Kiedy tylko mogę używam tego cudownego czerwonego proszku, ktory potrafi ozywic najnudniejsza potrawe.
Do kupienia w Polsce w sklepach Carrefour
lub u importera
Master Trade S.C
01-703 Warszawa
ul. Gąbińska 26 lok. 24
tel.: 022 669 33 10
fax.: 022 669 33 10
lub w http://euro.tienda.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz