Jedzenie naszych czworonogów - te z puszek, jest lepsze od pasztetów, mielonek turystycznych, czy konserw. Czy te szokujące badania spowodują, że będziemy kupowali puchę psiego żarcia?
Tanie konserwy to siedlisko wszelkiego zła. Co jakiś czas inspektorzy inspekcji handlowej robią specjalne badania, które utwierdzają to tezę – czytałem na wp.pl.
Mielonki i wszelkiego rodzaju pasztety z puszki mają naprawdę ohydne składniki. Są to głównie: skórki drobiowe, korpusy po rozczłonkowanych kurczakach i indykach, a nawet resztki po uboju większych zwierząt - skóry świńskie i wołowe, krowie wymiona, chrząstki, kopyta, resztki głowizny. By ulepszyć smak producenci dodają np. aromat wątróbki, co powoduje, że nabieramy się na to, że w puszce jest prawdziwe mięso.
Konserwy dla zwierząt mają o wiele więcej składników odżywczych i są dużo bardziej zdrowsze. Najlepsze firmy produkujące jedzenie dla psów dają w swoich produktach 50-60 proc. czystego mięsa! W ich puszkach nie znajdziemy tez konserwantów i aromatów chemicznych.
Jeśli chodzi natomiast o suchą karmę, to ta jest już dużo gorsza. Także od ludzkiego jedzenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz